Mikrowyprawy w wielkim mieście - okładka książkiŁukasz Długowski to podróżnik i dziennikarz, zakochany w Patagonii, Norwegii i Krecie. W przerwach między dłuższymi wyjazdami śpi w lasach, spływa rzekami i włóczy się po górach. W swojej książce Mikrowyprawy w wielkim mieście przekonuje, że każdy z nas powinien pójść w jego ślady i organizować sobie krótkie wypady za miasto. I trudno się z nim nie zgodzić.

Pomysłodawcą mikrowypraw jest Anglik Alastair Humphrey, który w ciągu czterech lat przemierzył świat na rowerze i gdy wrócił w końcu do domu czuł, że czegoś mu brakuje. Dalej chciał bowiem podróżować i wymyślił sposób – wycieczki, które można zrealizować w kilka godzin, jedną noc bądź weekend, niewymagające znacznych nakładów finansowych ani czasu na przygotowanie. Liczy się tylko chęć przeżycia przygody.

Przygoda jest tu, pod nosem, w podmiejskim lesie, pobliskiej rzece, nieodległych skałkach. Bo przygoda to nie jest coś, co przychodzi z zewnątrz, to jest nastawienie do życia. Otwarcie się na nie, na niewygody, ryzyko, nieznane. Przygoda jest w nas, a te wszystkie miejsca – lasy, rzeki, jeziora, góry – pomagają ją tylko uwolnić” – pisze we wstępie Łukasz Długowski.

Brzmi niby prosto, ale bardzo trudno jest przełamać rutynę dnia codziennego. O tym między innymi jest książka „Mikrowyprawy w wielkim mieście”, w której autor chce nas przekonać (i popiera to dowodami!), że wyprawa nie musi oznaczać od razu przelot na drugi kontynent, że wystarczy nawet godzina jazdy od naszego mieszkania, by znaleźć się w miejscu, które nas zachwyci i zaskoczy.

Powiedzmy sobie szczerze: coś takiego jak przeszkody w przypadku mikrowypraw nie istnieje. Są tylko wymówki, które mają ci pomóc zachować twarz, kiedy po raz kolejny wybierzesz chipsy i telewizor zamiast wyjścia do lasu” – pisze Długowski, a następnie po kolei rozprawia się z poszczególnymi „przeszkodami”, jak m.in. brak pieniędzy, brak sprzętu, brak umiejętności, brak czasu czy argumentem, że „w pobliżu mojego miasta nie ma nic ciekawego”.

Autor tłumaczy m.in. jak zorganizować mikrowyprawę, jak przygotować się do wyprawy, co ze sobą zabrać, jak zachowywać się na łonie natury, a także pokazuje, jak takie wypady mogą mieć dobroczynny wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie i pracę.

W książce znajdziecie również konkretne przykłady mikrowypraw, skupione wokół kilku miast, które autor sam wypróbował i poleca. Jest to m.in.: Kraków (nocleg w Wieliczce), Wrocław (kąpiel w lesie), Katowice (dzień w kopalni), Łódź (kanioning Rawką), Poznań (pieszo rozlewiskami), Warszawa (Wisła do Modlina), Trójmiasto (treking plażą). Są to tylko propozycje, bowiem możliwości jest o wiele więcej. Jak podkreśla Długowski – „proponuję, żeby nie traktować tej książki jako sztywnego poradnika co zrobić tu i tylko tu, ale spis kilkudziesięciu porad na to, jak przeżyć przygodę w dowolnym miejscu w Polsce”.

Uważam, że warto kupić tę książkę, nie tylko z powodu przykładów na mikrowyprawy, które są bardzo ciekawe same w sobie, lecz także dlatego, że autor przekazuje w niej istotne przesłanie. I to według mnie jest największą wartością książki – przekonanie czytelnika, że nie trzeba tygodni przygotowań i wielkiego budżetu, by wybrać się w podróż. Wystarczy „tylko” chcieć i zdecydować się na przełamanie rutyny dnia codziennego. Jeśli jesteście na to gotowi, możecie skorzystać z którejś z wypraw zaproponowanych przez Łukasza albo znaleźć coś na własną rękę. Możliwości jest mnóstwo!

Autor: Wojciech Krusiński

Poniżej oficjalny opis książki:

Przygoda nie czeka na nas tylko na Biegunie południowym, w amazońskiej dżungli albo na pustyni. Jest w podmiejskim lesie, parku, albo rzece płynącej niedaleko wieżowców. Przygoda jest w nas. To odwaga szukania miejsc, które pozwolą nam ją uwolnić. A te, w książce „Mikrowyprawy w wielkim mieście” wskazuje Łukasz Długowski.

„Mikrowyprawy w wielkim mieście” to pierwsza publikacja o mikrowyprawach. Autor wytycza nowy trend w miejskim stylu życia. Pokazuje, że nie trzeba wyjeżdżać na miesięczny urlop i wydawać fortuny, żeby przeżyć przygodę i doświadczyć magii podróżowania. Wystarczy wyjść za róg, wyjechać kilka kilometrów za miasto, by przenieść się w całkiem innym wymiar.

Łukasz Długowski kreśli mapę ciekawych miejsc, położonych blisko największych polskich miast – Warszawy, Łodzi, Wrocławia, Krakowa, Katowic, Poznania, Trójmiasta, gdzie można przeżyć przygodę.

Udziela porad, jak dobrze przygotować się do spania pod chmurką i spędzania czasu pod gołym niebem, jak zadbać o mikrosprzęt, w co warto zainwestować, a co jest tylko naszym przyzwyczajeniem do wygody. Sens takiej miejskiej przygody nie polega na niezwykłości otoczenia, a na wyjściu ze swojej strefy komfortu. Prawdziwego wypoczynku i odcięcia się od obowiązków możemy doświadczyć tylko w otoczeniu przyrody. Ale mikrowyprawy to nie tylko przygoda, ale też zdrowie i lepsza jakość życia, o czym pisze autor, przywołując wiele badań naukowych.

Tyniecki Park Krajobrazowy, Góry Izerskie, Park Wzniesień Łódzkich, Rezerwat Morasko, Czersk, Słowiński Park Krajobrazowy to tylko kilka z miejsc, które opisuje i poleca Łukasz Długowski. Wielu mieszkańców dużych miast nawet nie wie, jakie skarby mają na wyciągnięcie ręki. Nie mają świadomości, że jednego dnia mogą spać pod gołym niebem, patrzyć w gwiazdy, brodzić w zimnej wodzie, a następnego punktualnie stawić się w pracy.

Mikrowyprawy to przygody na mniejszą kieszeń, które nie zajmują dużo czasu – można je zrealizować po pracy, w nocy lub w ramach jednego wolnego dnia. Mikrowyprawy są też idealną okazją, żeby spędzić więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi.

Godzina 17.00, wychodzisz z pracy i zostaje ci 16 godzin na przygodę. Pakujesz plecak, wsiadasz w pociąg, na rower i w godzinę możesz znaleźć się w całkiem innym świecie. Egzotyka jest na wyciągniecie ręki!

Informacje o książce Mikrowyprawy w wielkim mieście – autor: Łukasz Długowski, wydawnictwo: MUZA, data wydania: 27.04.2016, liczba stron: 320. Książka dostępna również jako ebook (mobi, epub). Cena: przegląd cen i promocji w e-sklepach poniżej.