Zastanawiacie się, gdzie pojechać na narty? Polecam okolice Chopoka – ten szczyt w Tatrach Niżnych na Słowacji znajduje się zaledwie około półtorej godziny jazdy samochodem od polskiej granicy. Byłem tam na początku stycznia przez kilka dni wraz ze znajomymi i mogę śmiało powiedzieć, że jest to świetne miejsce na krótki wypad na narty.
Autor: Jarosław Łojko, na co dzień Scrum Master i Agile Coach, po godzinach amator fotografii. Autor serwisu agileadept.pl.
Chopok jest wyższy od Kasprowego Wierchu, liczy bowiem 2 024 m n.p.m. Znajduje się tutaj największy ośrodek sportów zimowych na Słowacji – JASNÁ TATRY NISKIE. Oferuje on ponad 49 km przygotowanych tras zjazdowych o różnym stopniu trudności, dzięki czemu zarówno początkujący, jak i zaawansowani narciarze znajdą tam coś dla siebie. Łącznie działa tam 30 wyciągów i kolejek linowych!
Spędziłem tam kilka styczniowych dni i muszę przyznać, że warunki były bardzo dobre. Co więcej – pogoda dopisała, jak widać na zdjęciach:
Jeśli planujecie wyjazd na narty i bierzecie pod uwagę Chopok, oto zbiór praktycznych informacji, które mogą wam się przydać:
– dokładna mapa z trasami
– cennik karnetów narciarskich Zima 2015 / 2016 znajdziecie na oficjalnej stronie
– godziny otwarcia wyciągów: codziennie od 8:30 – 16:00
– kamerka internetowa pokazująca obecną sytuację na Chopoku
– szukacie noclegu w okolicach Chopoku? Sprawdźcie oferty na Booking.com
A tak wygląda filmik promujący ośrodek Jasna Tatry Niskie w sezonie 2015/2016:
Zazdroszczę! U nas nie ma śniegu na tyle, żeby pośmigać ;)
Niskie Tatry to mój cel na ten rok – ale na wiosnę lub lato (na nartach nie jeżdżę). W ogóle wydaje mi się, że zupełnie nie doceniałam Słowacji. Ostatnio właśnie zainteresowałam się tym krajem i już wynalazłam mnóstwo miejsc (wiadomo, zwłaszcza gór) do zdobycia :)
Mam wrażenie, że ostatnimi czasy to najpopularniejszy ośrodek narciarski w tej części Europy:) Mnóstwo Polaków jeździ tam na nartach, a przy okazji jest też bardzo fajnie zarządzany pod względem marketingu i promocji. Kapitalne widoki na zdjęciach :) Myślę, że to idealny pomysł na przyszłoroczne ferie :)